Anglik w hotelu z kolegą, zamawiają herbatę do pokoju. Dzwonią na recepcję: - Two tea to room two. Facet z recepcji: - Pamparampampam!
Przychodzi smok na leśną polanę ze zwierzętami i pyta: - Nazwisko? - Niedźwiedź. - Smok: Wpisuję cię na moją listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cie zjem. - Nazwisko? ... - Wilk. - Smok: Wpisuję cię na listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cie zjem. - Nazwisko? - Zając. - Smok: Wpisuję cię na listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cię zjem. - Zając: A można nie przychodzić? - Smok: Można, wykreślam.