Chłopiec pisze z dziewczyną na Facebooku. Po długiej rozmowie pyta się: - Może... Spotkamy się w realu? Proponuje. Dziewczyna na to: - Wiesz... Wolałabym w Biedronce.
Były sobie 2 żmije. Jedna mówi do drugiej: - Ej, a my jesteśmy jadowite? - Nie wiem, a co? - Bo ugryzłam się w język.
Dzwoni telefon: - Dzień dobry, czy mogę z Jola? - Niestety małżonki nie ma w domu. - To wiem, jest u mnie i pytam, czy mogę.