Niedzielny obiad. Rodzina w komplecie. Mąż, żona, dziecko. Dziecko pyta: - Mamusiu a czemu tatuś się z tobą ożenił ? Mąż podnosi wzrok znad talerza. Powoli odkłada widelec i mówi do żony: - Widzisz, nawet dziecko nie może tego zrozumieć...
Zaraz po narodzinach lekarz wychodzi z zawiniętym bobasem na rękach do szczęśliwego ojca. Już ma mu przekazać bobaska, gdy nagle spuszcza niemowlaka na podłogę. Podnosząc zawadził jego główką o parapet, a następnie huknął nóżką o drzwi. Ojciec w szoku. A na to lekarz: - Żaaartowaaałem, dziecko zmarło przy porodzie!
Ten suchar może zawierać treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych. Mogą się w nim pojawić przekleństwa lub słowa uznane powszechnie za obraźliwe. Jeśli chcesz wyświetlać tego typu treści kliknij w ten tekst.
W owocowym teatrze występują: Owoc pierwszy: - Jestem kiwi. Co każdego ożywi. Owoc drugi: - Jestem cytryna. Lubi mnie rodzina. Owoc trzeci: - Jestem marakuja. Nie wiem, co powiedzieć.
Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie, bo są świeżo po kłótni. Nagle żona spostrzega stadko świń i pyta pogardliwie męża: - Twoja rodzina? - Tak, teściowie!