Dzwoni telefon , odbiera jeden z domowników -Tak słucham -Zbyszek..... -już go podaje -pfu.... Zosia.. -ech , zaraz przyjdzie -wfu... Zdzisław.... pfu...Zenek... pfu Zygmunt ..pfu... -na litość Boską powie wreszcie pan z kim chce pan rozmawiać ?? -z nikim .. ja po prostu tylko mówię co sądzę o osobach zamieszkujących ten dom.
Mama pyta się Jasia: - Jasiu dlaczego płaczesz? - Bo śniło mi się że szkoła się paliła. - Nie płacz to tylko sen! - Właśnie dlatego płaczę.
Jasiu na lekcji wylał wodę na ławkę. Zirytowana pani powiedziała chłopcu: - Idź, poszukaj ścierki. Powinna być gdzieś w szafce. Jasiu posłusznie poszedł, a nauczycielka kontynuuje lekcję. - Drogie dzieci, gdybym umarła co napisalibyście na moim grobie? A Jasiu znajdując poszukiwany przedmiot krzyczy: - Tu leży ta szmata!