Młody pracownik do szefa: - Moja żona poradziła mi, abym poprosił o podwyżkę. - Dobrze, ale muszę poradzić się w tej sprawie mojej żony...
Blondynka rozpoczęła prace jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami tylko stal samotnie. Podeszła do niego i pyta: - Dobrze sie czujesz? - Dobrze. - To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami? - Bo jestem bramkarzem.
Kowalski pyta się szefa: - Szefie da mi pan urlop, bo teściowa przyjeżdża? A szef na to: - Nie ma mowy - Wiedziałem, że z szefa dobry człowiek!
Dzieci, kto w waszej rodzinie jest najstarszy? - U mnie dziadek. - W mojej rodzinie babcia. - Pra-pra-pra-pra babcia. - To niemożliwe! - Dla-dla-dla-czego?