- Kochanie, czy jakbyś nie miała nóg, nosiłabyś buty? - Oczywiście, że nie. - To po co ci biustonosz?
- Kochanie... - Nie! - Ale raz... - NIE! - Ale tylko raziczek... - Nie. Do ślubu NIE! - Ale tylko ten jeden raz - No dobra, ale nikomu nie mów... - E, to już nie trzeba...
Mąż po powrocie z pracy chwali się żonie: - Dostałem na budowie papierkową robotę, kochanie. - Cudownie! Mów mi szybko, co teraz będziesz robił?! - Trzepał worki po cemencie.