Witaj gościu! Zaloguj się, bądź Zarejestruj.

sucharyPiszSuchary.pl - Najlepsze

suchary

z sieci!
Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony: 
- Co sobie pomyślałaś wczoraj,
 jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem? 
- Jak przyszedłeś to go jeszcze nie miałeś.
Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony: - Co sobie pomyślałaś wczoraj, jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem? - Jak przyszedłeś to go jeszcze nie miałeś.

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Podobne suchary
Dlaczego gmach sejmu jest okrągły? 

- Bo nikt jeszcze nie widział kwadratowego cyrku.
Dlaczego gmach sejmu jest okrągły? - Bo nikt jeszcze nie widział kwadratowego cyrku.
Stoi pijany Polak na warcie, podchodzi do niego 
Niemiec i mówi:
- Guten Morgen.
- Butem w mordę? - pyta Polak, zdejmuje buta i uderza
 Niemca w mordę. Niemiec wstaje i wykrzykuje:
- Was ist das?!
Na to Polak:
- Jeszcze raz?
Stoi pijany Polak na warcie, podchodzi do niego Niemiec i mówi: - Guten Morgen. - Butem w mordę? - pyta Polak, zdejmuje buta i uderza Niemca w mordę. Niemiec wstaje i wykrzykuje: - Was ist das?! Na to Polak: - Jeszcze raz?
Jedzie motorem Michał, Szymon i jąkający się Jasio.
 Jadą 60km/h i Jasiu mówi:
- Sz,sz,sz,sz,szy...
- Szybciej Jasiu!?

Dobra, jadą 80 km/h i nagle Jasio znowu mówi:
- Sz,sz,sz,szy,szy...
- Jeszcze szybciej!?

Dobra, jadą 120 km/h i nagle Jasio krzyczy:
Sz,sz,sz,szy... Szymon spadł z motoru!
Jedzie motorem Michał, Szymon i jąkający się Jasio. Jadą 60km/h i Jasiu mówi: - Sz,sz,sz,sz,szy... - Szybciej Jasiu!? Dobra, jadą 80 km/h i nagle Jasio znowu mówi: - Sz,sz,sz,szy,szy... - Jeszcze szybciej!? Dobra, jadą 120 km/h i nagle Jasio krzyczy: Sz,sz,sz,szy... Szymon spadł z motoru!
Gdzie muchy kupują sobie buty?

- W tse tse tse.
Gdzie muchy kupują sobie buty? - W tse tse tse.
Ojciec widzi syna wychodzącego z domu
 z wielką latarką w dłoni. 
- Dokąd to? 
- Na randkę - przyznaje się chłopak. 
- Ha! Ja w twoim wieku
 nie potrzebowałem latarki na randkach. 
- No tak. I sam popatrz na kogo trafiłeś...
Ojciec widzi syna wychodzącego z domu z wielką latarką w dłoni. - Dokąd to? - Na randkę - przyznaje się chłopak. - Ha! Ja w twoim wieku nie potrzebowałem latarki na randkach. - No tak. I sam popatrz na kogo trafiłeś...