Anglik w hotelu z kolegą, zamawiają herbatę do pokoju. Dzwonią na recepcję: - Two tea to room two. Facet z recepcji: - Pamparampampam!
Imprezka w bloku. - Otwierać! Policja! - Nie zamawialiśmy policji, tylko dziwki! - Ale to sąsiedzi nas wzywali!... - Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi ruchają!