Blondynka nie usłyszała budzika. Nagle mama ją budzi i mówi: - Budzik Ci dzwonił. Nie słyszałaś? A blondynka na to: - Nie. A co chciał?
Mąż telefonuje z polowania do domu: - Kochanie, będę za dwie godziny w domu. - A jak tam łowy? - Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa. - A co upolowałeś? Jelenia? - Nie. - Dzika? - Przepiłem całą pensję...