Witaj gościu! Zaloguj się, bądź Zarejestruj.

sucharyPiszSuchary.pl - Najlepsze

suchary

z sieci!

Profil użytkownika komeniusz

avatar Suchary suchary suchary
Użytkownik jest z nami od 2012-01-21.

Dodał 1607 cytatów, z czego 613 dostało się na główną, 967 jeszcze oczekuje, 27 jest w archiwum, a 43 usunięto.

- Co tu tak śmierdzi synek, paliłeś marihuanę?
- Nie tato!
- No dobrze... Wszystkiego najlepszego synku!
- Wszystkiego najlepszego tato!
- Co tu tak śmierdzi synek, paliłeś marihuanę? - Nie tato! - No dobrze... Wszystkiego najlepszego synku! - Wszystkiego najlepszego tato!
Wiecie jak się nazywa ulubiona knajpa psów?

- BarBurka.
Wiecie jak się nazywa ulubiona knajpa psów? - BarBurka.
Mąż do żony:
- Kochanie, chodź tutaj. Dotknij go. Czujesz jaki twardy?

- No czuję...
- Ile razy Ci mówiłem, żebyś zamykała chlebak?
Mąż do żony: - Kochanie, chodź tutaj. Dotknij go. Czujesz jaki twardy? - No czuję... - Ile razy Ci mówiłem, żebyś zamykała chlebak?
Teściowa do zięcia:
- O której odjeżdża mój pociąg?
- Za dwie godziny 34 minuty 23 sekundy.
Teściowa do zięcia: - O której odjeżdża mój pociąg? - Za dwie godziny 34 minuty 23 sekundy.
Jaki tytuł nosi wiersz żałobny poświęcony wacie cukrowej?

- Trendowaty.
Jaki tytuł nosi wiersz żałobny poświęcony wacie cukrowej? - Trendowaty.
- Wiesz Zbychu ja to dałem swojemu synowi na imię Lexus.
- Ale Ty jesteś nienormalny...
- Ale przynajmniej mam Lexusa.
- Wiesz Zbychu ja to dałem swojemu synowi na imię Lexus. - Ale Ty jesteś nienormalny... - Ale przynajmniej mam Lexusa.
Niepotrzebnie kręcisz nosem. Ten bigos jest całkiem dobry.

- Może i jest dobry, ale większość ludzi bierze do kina popcorn.
Niepotrzebnie kręcisz nosem. Ten bigos jest całkiem dobry. - Może i jest dobry, ale większość ludzi bierze do kina popcorn.
Bardzo pobożny człowiek co niedziele chodząc
 do kościoła rzucał 10zł żebrakowi. 
Pewnego razu rzuca tylko 5zł. Żebrak na to: 
- Co się stało? Dlaczego tylko piątka? Stracił pan pracę? 
- Nie, wysłałem syna na studia. 
- No, wszystko fanie, ale dlaczego moim kosztem?
Bardzo pobożny człowiek co niedziele chodząc do kościoła rzucał 10zł żebrakowi. Pewnego razu rzuca tylko 5zł. Żebrak na to: - Co się stało? Dlaczego tylko piątka? Stracił pan pracę? - Nie, wysłałem syna na studia. - No, wszystko fanie, ale dlaczego moim kosztem?