Jedzie blondynka autostradą. Cały czas zakręca - to w lewo to w prawo. W końcu zatrzymuje ją policja i pyta: - Dlaczego pani ciągle skręca? A blondynka odpowiada: - Bo widzi pan,jadę a tu DRZEWO! Zakręcam, a tu znowu drzewo! Zdziwiony policjant zagląda do auta i mówi: - Spokojnie. To tylko drzewko zapachowe.
Noc poślubna. On pyta ją: - Kochanie dużo ich było przede mną? Mija godzina, ona dalej milczy. - Kochanie, gniewasz się na mnie? - Cicho liczę.
Idzie Jaś z Małgosią przez las, stają pod pięknym bujnie rosnącym bzem: - Małgosiu lubisz Bez ? - Nie Jasiu, lepiej załóż.