Rybka prowadziła sklep z życzeniami. Pewnego razu miała dość pracy i zechciała wyjechać na wakacje, toteż zostawiła opiekę nad swoim biznesem krokodylowi. Przed wyjazdem powiedziała mu: - Nie realizuj żadnych zamówień, tylko odsyłaj i proś o ponowne przyjście za 2 tygodnie. Minęły dwa tygodnie i złota rybka wróciła do sklepu: - Byli jacyś klienci? - Był jeden facet. - Co chciał? - Mieć długiego aż do ziemi. - I co zrobiłeś? Poprosiłeś go o przyjście jak wrócę? Na co krokodyl: - Nie, odgryzłem mu obie nogi.
Jaka jest najczęściej słuchana piosenka studentów przed obroną pracy dyplomowej? - W Dobra Stronę Dawida Podsiadły