Witaj gościu! Zaloguj się, bądź Zarejestruj.

sucharyPiszSuchary.pl - Najlepsze

suchary

z sieci!
nie zgłosiłem jeszcze kradzieży karty kredytowej,
bo ktokolwiek ją ukradł i tak wydaje mniej niż moja żona . . .
nie zgłosiłem jeszcze kradzieży karty kredytowej, bo ktokolwiek ją ukradł i tak wydaje mniej niż moja żona . . .
Jak nazywają się ludzie, którym nie chce się nawet pierdnąć?

- Pierdo lenie
Jak nazywają się ludzie, którym nie chce się nawet pierdnąć? - Pierdo lenie
W sklepie:
- Jest wódka?
- A jest osiemnaście ukończone?
- A jest koncesja?
- Oj masz, zażartować nie można. . .
W sklepie: - Jest wódka? - A jest osiemnaście ukończone? - A jest koncesja? - Oj masz, zażartować nie można. . .
Blondynka pyta brunetkę:
- Gdzie leży Krym?
- Na ciostku.
Blondynka pyta brunetkę: - Gdzie leży Krym? - Na ciostku.
Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze, czy można wyleczyć owsiki?
- A co? Kaszlą?
Przychodzi pacjent do doktora: - Panie doktorze, czy można wyleczyć owsiki? - A co? Kaszlą?
Przed operacją.... 
- Panie ordynatorze, czy będzie mnie pan osobiście operował? 
- Tak, lubię przynajmniej raz na rok sprawdzić,
 czy jeszcze coś pamiętam...
Przed operacją.... - Panie ordynatorze, czy będzie mnie pan osobiście operował? - Tak, lubię przynajmniej raz na rok sprawdzić, czy jeszcze coś pamiętam...
Młody mężczyzna mówi do ojca własnej dziewczyny: 
- Wiem, że to tylko zwykła formalność, ale chciałbym prosić
 o rękę Pańskiej córki. 
- Kto Ci kurna powiedział, że to jest tylko zwykła formalność? 
- Ginekolog.
Młody mężczyzna mówi do ojca własnej dziewczyny: - Wiem, że to tylko zwykła formalność, ale chciałbym prosić o rękę Pańskiej córki. - Kto Ci kurna powiedział, że to jest tylko zwykła formalność? - Ginekolog.
Czemu blondynka o północy przychodzi na cmentarz?

- Aby ją strach przeleciał.
Czemu blondynka o północy przychodzi na cmentarz? - Aby ją strach przeleciał.
Jasiu pod koniec roku przychodzi do domu.
Tata się go pyta:
- Jasiu, gdzie masz świadectwo?
- Pożyczyłem koledze bo chciał nastraszyć rodziców.
Jasiu pod koniec roku przychodzi do domu. Tata się go pyta: - Jasiu, gdzie masz świadectwo? - Pożyczyłem koledze bo chciał nastraszyć rodziców.