Przechodzi małe dziecko przez pasy. Po chwili zaczepia je jakaś pani i pyta: - Jak masz na imię? - Baltek. - Chyba Bartek - poprawia go kobieta. - Nie, Baltazar.
- Dzień dobry. Poproszę butapren. - Co? Narkoman? - Nie. But mi się rozerwał... - I co? Myślisz, że jak się naćpasz, to się zrośnie?