Miedzielny obiad. Mąż i żona w ciszy jedzą rosół.
W pewnym momencie żona oblewa się zupą, wstaje i krzyczy:
-No i zobacz, jak ja teraz wyglądam! Jak świnia!
Mąż na to:
-No, i na dodatek się zupą oblałaś.
Mama pyta się Jasia:
- Jasiu dlaczego płaczesz?
- Bo śniło mi się że szkoła się paliła.
- Nie płacz to tylko sen!
- Właśnie dlatego płaczę.Jasio pyta nauczycielkę:
- Czy można ukarać kogoś za to, czego nie zrobił?
- Nie, Jasiu.
- Nie odrobiłem zadania domowego.Teściowa rozmawia z zięciem:
- Skoro tak mnie nienawidzisz,
to dlaczego masz moje zdjęcie na kominku?
- Żeby dzieci nie zbliżały się do ognia.Jasiu na lekcji wylał wodę na ławkę.
Zirytowana pani powiedziała chłopcu:
- Idź, poszukaj ścierki. Powinna być gdzieś w szafce.
Jasiu posłusznie poszedł, a nauczycielka kontynuuje lekcję.
- Drogie dzieci, gdybym umarła co napisalibyście na moim
grobie?
A Jasiu znajdując poszukiwany przedmiot krzyczy:
- Tu leży ta szmata!Stoi pijany Polak na warcie, podchodzi do niego
Niemiec i mówi:
- Guten Morgen.
- Butem w mordę? - pyta Polak, zdejmuje buta i uderza
Niemca w mordę. Niemiec wstaje i wykrzykuje:
- Was ist das?!
Na to Polak:
- Jeszcze raz?