Dzwoni telefon , odbiera jeden z domowników
-Tak słucham
-Zbyszek.....
-już go podaje
-pfu.... Zosia..
-ech , zaraz przyjdzie
-wfu... Zdzisław.... pfu...Zenek... pfu Zygmunt ..pfu...
-na litość Boską powie wreszcie pan z kim chce
pan rozmawiać ??
-z nikim .. ja po prostu tylko mówię co
sądzę o osobach zamieszkujących ten dom.Dzwoni telefon:
- Dzień dobry, czy mogę z Jola?
- Niestety małżonki nie ma w domu.
- To wiem, jest u mnie i pytam, czy mogę.