Francuz, Anglik i Polak złapali złotą rybkę, która w zamian za uwolnienie, obiecała spełnić po jednym ich życzeniu. - Ja mam taką brzydką i starą żonę - mówi Francuz - chcę mieć ładną i młodą. - Na mnie szef w pracy się zawziął - mówi Anglik - daj mi nową pracę z wyższą pensją. - A mój sąsiad ma stado krów - mówi Polak - spraw, aby mu te krowy pozdychały.
Małżeństwo jedzie samochodem. Wcześniej się pokłócili. Przez ulicę przechodzi stado świń. Żona do mężą: - Czy to twoja rodzina? - Tak, teściowie.