Dzwoni telefon , odbiera jeden z domowników
-Tak słucham
-Zbyszek.....
-już go podaje
-pfu.... Zosia..
-ech , zaraz przyjdzie
-wfu... Zdzisław.... pfu...Zenek... pfu Zygmunt ..pfu...
-na litość Boską powie wreszcie pan z kim chce
pan rozmawiać ??
-z nikim .. ja po prostu tylko mówię co
sądzę o osobach zamieszkujących ten dom.Przychodzi facet do restauracji,
podchodzi do niego kelner i się pyta:
-Co podać?
-Poproszę to samo co ten pan przy oknie.
Mija 10 min.Mija kolejne 10 min.
W końcu kelner przychodzi z podbitym
okiem i mówi:
-Ten pan nie chciał oddać.Spotyka się łysy z rudym.
Rudy mówi:
- Co, bozia włosków nie dała?
Łysy mówi:
- Dawała rude, ale nie wziąłem.