Dzwoni w nocy telefon. - Dzieńdobry, czy to numer 555 555? - Nie. 55 55 55 - Aha, to przepraszam, że Pana obudziłem. - Nic nie szkodzi. I tak musiałem wstać, bo telefon dzwonił.
Siedzi facet w teatrze i nagle czuje okropny smród. Stuka faceta siedzącego przed nim i się pyta: - Przepraszam, czy pan się zesrał? - Tak, a o co chodzi?
Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza, na co lekarz: - proszę wchodzić pojedyńczo, a baba: - a ja nie do pana,ja do tego drugiego.
W szpitalu, lekarz do pacjenta: - Mam dwie wiadomości, dobrą i złą, od której mam zacząć? - Od złej. - Przykro mi, ale musimy amputować panu obie nogi. - A dobra wiadomość? - Sąsiad z łóżka obok chce kupić pańskie kapcie.
W szpitalu psychiatrycznym - Panie doktorze, niech mnie pan zabierze z tej sali i wypisze ze szpitala, tam są sami nienormalni - Dlaczego? - Jeden to Kazimierz Wielki, inny to Jan III Sobieski czy Zygmunt III Waza. - Dobrze, pomyślimy. Jak się pan nazywa? - Napoleon Bonaparte
Na dworcu PKP policjant podchodzi do kasy i prosi o bilet do Koluszek: - Normalny? - pyta kasjerka. - A co, wyglądam na idiotę?