Przychodzi blondynka do warzywniaka i mówi: - Przepraszam, czy są kartofle ? - Niestety, nie mamy - odp kasjerka - mamy tylko ziemniaki. - A to nie, dziękuję.
W pewnym mieście wynaleziono maszynę do wykrywania kłamstw. Siada brunetka: - Myślę że jestem zgrabna. Zabiło ją. Siada ruda: - Myślę że jestem mądra. Zabiło ją. Siada blondynka: - Myślę... Zabiło ją.
Dlaczego blondynka przechodzi na paluszkach obok apteki? - Ponieważ nie chce zbudzić tabletek nasennych.