Witaj gościu! Zaloguj się, bądź Zarejestruj.

sucharyPiszSuchary.pl - Najlepsze

suchary

z sieci!

Suchary - jasiu

Jasiu woła do mamy:
- MAMO! przewróciłem drabinę w ogródku.

Mama:
- Oj, tata się zdenerwuje, jak się dowie!

Jaś: 
- Już wie, wisi na rynnie.
Jasiu woła do mamy: - MAMO! przewróciłem drabinę w ogródku. Mama: - Oj, tata się zdenerwuje, jak się dowie! Jaś: - Już wie, wisi na rynnie.
Pani na lekcji zapytała Jasia:
- Jasiu, odmień przez przypadki słowo kot.
- Mianownik - kot, Dopełniacz - kota, Wołacz - kici kici.
Pani na lekcji zapytała Jasia: - Jasiu, odmień przez przypadki słowo kot. - Mianownik - kot, Dopełniacz - kota, Wołacz - kici kici.
Jasiu wieczorem biegnie do taty i mówi: 
- Tato, tato dom nam się pali! 
- Synku uciekaj szybko z domu, tylko cicho,
 żebyś matki nie obudził.
Jasiu wieczorem biegnie do taty i mówi: - Tato, tato dom nam się pali! - Synku uciekaj szybko z domu, tylko cicho, żebyś matki nie obudził.
Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie...
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra, ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj w szafce.

Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci, co napisalibyście
 na moim grobie, gdybym umarła?

W tej samej chwili Jasiu znalazł szmatkę i mówi:
- Tu leży szmata!
Nauczycielka prosi Jasia: - Jasiu wytrzyj tablicę. - Nie... - Jasiu wytrzyj! - No dobra, ale gdzie jest szmatka? - Poszukaj w szafce. Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci: - Kochane dzieci, co napisalibyście na moim grobie, gdybym umarła? W tej samej chwili Jasiu znalazł szmatkę i mówi: - Tu leży szmata!
Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole,
 a pani pyta:
- Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Musiałem prowadzić krowę do byka!
- A nie mógł tego zrobić ojciec?

A Jasio odpowiada:
- Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!
Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole, a pani pyta: - Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole? - Musiałem prowadzić krowę do byka! - A nie mógł tego zrobić ojciec? A Jasio odpowiada: - Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!
Jedzie motorem Michał, Szymon i jąkający się Jasio.
 Jadą 60km/h i Jasiu mówi:
- Sz,sz,sz,sz,szy...
- Szybciej Jasiu!?

Dobra, jadą 80 km/h i nagle Jasio znowu mówi:
- Sz,sz,sz,szy,szy...
- Jeszcze szybciej!?

Dobra, jadą 120 km/h i nagle Jasio krzyczy:
Sz,sz,sz,szy... Szymon spadł z motoru!
Jedzie motorem Michał, Szymon i jąkający się Jasio. Jadą 60km/h i Jasiu mówi: - Sz,sz,sz,sz,szy... - Szybciej Jasiu!? Dobra, jadą 80 km/h i nagle Jasio znowu mówi: - Sz,sz,sz,szy,szy... - Jeszcze szybciej!? Dobra, jadą 120 km/h i nagle Jasio krzyczy: Sz,sz,sz,szy... Szymon spadł z motoru!
Ksiądz spotyka pijanego Jasia.
- Oj Jasiu, obawiam się, ze nie spotkamy się w niebie.
- Naprawdę?- odpowiada Jasiu ze smutna mina.
- Rety! A co takiego ksiądz zrobił?
Ksiądz spotyka pijanego Jasia. - Oj Jasiu, obawiam się, ze nie spotkamy się w niebie. - Naprawdę?- odpowiada Jasiu ze smutna mina. - Rety! A co takiego ksiądz zrobił?