Witaj gościu! Zaloguj się, bądź Zarejestruj.

sucharyPiszSuchary.pl - Najlepsze

suchary

z sieci!

Suchary - jasiu

Pani na lekcji geografii mówi do Jasia:
- Jasiu, pokaż Włochy.
- Alaskę też?
Pani na lekcji geografii mówi do Jasia: - Jasiu, pokaż Włochy. - Alaskę też?
Na lekcji polskiego pani zapytała Jasia:
- Jasiu, jak się piszę ą?
- No proste - alt i a.
Na lekcji polskiego pani zapytała Jasia: - Jasiu, jak się piszę ą? - No proste - alt i a.
Pani zwraca sie do jasia: 
-Jasiu choc tutaj mam Trudna Sparwe
A Jasiu
- Dlaczego ja..
Pani zwraca sie do jasia: -Jasiu choc tutaj mam Trudna Sparwe A Jasiu - Dlaczego ja..
Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole,
 a pani pyta:
- Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Musiałem prowadzić krowę do byka!
- A nie mógł tego zrobić ojciec?

A Jasio odpowiada:
- Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!
Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole, a pani pyta: - Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole? - Musiałem prowadzić krowę do byka! - A nie mógł tego zrobić ojciec? A Jasio odpowiada: - Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!
Pani mówi do Jasia:
- Jasiu, powiedz jakiekolwiek zdanie
 w czasie Present Continuous.

A Jasiu na to:
- Are you fucking kidding me?
Pani mówi do Jasia: - Jasiu, powiedz jakiekolwiek zdanie w czasie Present Continuous. A Jasiu na to: - Are you fucking kidding me?
Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest małe, je orzeszki,
 ma rudą kitę i skacze po drzewach?

Wstaje Jasiu i mówi:
- Na 99% to jest wiewiórka,
 ale jak siostrę znam, to może być Jezus.
Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci: - Co to jest małe, je orzeszki, ma rudą kitę i skacze po drzewach? Wstaje Jasiu i mówi: - Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.
Jasiu podnosi rękę do góry. Nagle pani pyta się:
- Jasiu, czy ty się zgłosiłeś!?
- Nie, k*rwa, pachy se wietrzę.
Jasiu podnosi rękę do góry. Nagle pani pyta się: - Jasiu, czy ty się zgłosiłeś!? - Nie, k*rwa, pachy se wietrzę.
Jasiu pod koniec roku przychodzi do domu.
Tata się go pyta:
- Jasiu, gdzie masz świadectwo?
- Pożyczyłem koledze bo chciał nastraszyć rodziców.
Jasiu pod koniec roku przychodzi do domu. Tata się go pyta: - Jasiu, gdzie masz świadectwo? - Pożyczyłem koledze bo chciał nastraszyć rodziców.
Jasiu kłóci się z Małgosią:
- Wiesz co, Jasiu? Jakbyś był moim mężem
 to wsypałabym ci truciznę do herbaty!
- Jakbym był twoim mężem, to bym ją wypił!
Jasiu kłóci się z Małgosią: - Wiesz co, Jasiu? Jakbyś był moim mężem to wsypałabym ci truciznę do herbaty! - Jakbym był twoim mężem, to bym ją wypił!