Idzie Jasiu i Małgosia przez las i Jasiu mówi: - Małgosiu, dam Ci Snickersa za pocałunek - No dobrze. Sytuacja powtarza się kilka razy. Doszli do końca lasu i Małgosia mówi: - Jasiu, zanim Ty mnie przelecisz, to ja cukrzycy dostanę.
Jasiu podnosi rękę do góry. Nagle pani pyta się: - Jasiu, czy ty się zgłosiłeś!? - Nie, k*rwa, pachy se wietrzę.
Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci: - Co to jest małe, je orzeszki, ma rudą kitę i skacze po drzewach? Wstaje Jasiu i mówi: - Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.
- Jasiu, kiedy poprawisz dwójkę z matematyki? - Nie wiem, mamusiu. Nauczyciel nie wypuszcza dziennika z rąk.
Pani mówi do Jasia: - Jasiu, powiedz jakiekolwiek zdanie w czasie Present Continuous. A Jasiu na to: - Are you fucking kidding me?
Jasiu pod koniec roku przychodzi do domu. Tata się go pyta: - Jasiu, gdzie masz świadectwo? - Pożyczyłem koledze bo chciał nastraszyć rodziców.
Starsza pani pyta Jasia: - Jasiu, czy nie boisz się być ze mną sam na sam w ciemnym pokoju? - Proszę pani, ja już mam siedem lat i żadnych upiorów się nie boję.