Jasiu siedzi na ławce w parku obok pani w ciąży. Jasiu pyta się pani: - Co pani ma w brzuchu? - Dziecko - A kocha je pani? - Tak - To dlaczego je pani zjadła?
Jeździ sobie Jasiu na rowerku koło domu. Jasiu mówi: - Mamusiu, zobacz, jadę bez jednej ręki! - Mamusiu, zobacz, jadę bez obu rąk! - Mamusiu, zobacz, jadę bez zębów!
Na lekcji polskiego: - Jasiu, jakiego rodzaju jest słowo "budżet"? - pyta nauczycielka. - Żeńskiego, proszę pani. - Jesteś pewien?! - Tak, bo ma dziurę!
Jasiu kłóci się z Małgosią: - Wiesz co, Jasiu? Jakbyś był moim mężem to wsypałabym ci truciznę do herbaty! - Jakbym był twoim mężem, to bym ją wypił!
Jasiu mówi do swojej mamy: - Mamo, choinka się pali! A mama na to: - Nie mówi się "pali" tylko "świeci". Potem jasiu przychodzi i mówi: - Mamo, firanki się świecą!
- Jasiu idz do sklepu kupić pół litra oleju. Jasio wraca i mówi: - mamo kupiłem tylko pół litra,oleju nie było
Ten suchar może zawierać treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych. Mogą się w nim pojawić przekleństwa lub słowa uznane powszechnie za obraźliwe. Jeśli chcesz wyświetlać tego typu treści kliknij w ten tekst.
Ten suchar może zawierać treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych. Mogą się w nim pojawić przekleństwa lub słowa uznane powszechnie za obraźliwe. Jeśli chcesz wyświetlać tego typu treści kliknij w ten tekst.
Jasio do mamy: - Mamusiu, to prawda, że dzieci przynosi bocian? - Tak synku. - A Święty Mikołaj przynosi prezenty? - Tak Jasiu. - A Ty gotujesz, sprzątasz i robisz zakupy? - Tak skarbie. - To właściwie po co trzymamy tatę?